Najnowsze komentarze
Trudno założyć, że zadupczał w cza...
Wyjezdzilem sporo ponad 20 godzin,...
Nie, prawko to wyjeżdżone co najmn...
Pamietajmy ze prawko to jedynie ka...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

14.09.2010 12:58

Nie będzie łatwo...

... substytut synonimu dla słowa “pupa”...
Czy już Wam wspominałem, że pisanie przychodzi mi równie łatwo jak mrówce kopulacja ze słoniem...?
Skoro człowiek jednak na coś się decyduje to powinien być konsekwentny i o ile to co robi nie powoduje u niego regularnych wymiotów czy choćby wypadania włosów (w tych miejscach gdzie nie powinny tego robić) a jest przekonany, że co go nie zabije to go wzmocni, niech to robi!
Żyję w takim przekonaniu już jakiś czas i muszę Wam się przyznać, że to się na prawdę sprawdza! Samo odpowiednie podejście do sprawy nie załatwi oczywiście za nas wszystkiego, nie mniej jest to zapewne solidny fundament na poczet ostatecznego  sukcesu.

W życiu wielokrotnie znajdowałem się w trudnych sytuacjach, wymagających ode mnie podejmowania odpowiednich decyzji i niestety nie zawsze były one takie jakie być powinny. Podejrzewam jednak, że to zdanie wyżej nikogo specjalnie nie zdziwiło bo jestem przekonany, że każdy z Was przynajmniej raz dał w życiu... ciała (substytut synonimu dla słowa “pupa”).
Grzeszyć to codzienność jednak pamiętajmy o tym, że najważniejsze jest to aby potem umieć wyciągać odpowiednie wnioski z naszego postępowania w taki sposób aby tych samych błędów nie popełniać wielokrotnie...

Łoooomasz i znowu ja o... “ciele Maryni” zamiast przejść do sedna mojego dzisiejszego wpisu, przepraszam i już się poprawiam.

Nie będzie mi łatwo... Z tym nowym motocyklem. Chciałbym aby wszyscy zainteresowani  wiedzieli, że jednak doskonale zdaję sobie z tego sprawę i nie porywam się z motyką na słońce tylko dlatego żeby komuś zaimponować, choć w sumie też bym chciał :)

Narrator: A taki był chojrak w tych swoich komentarzach...

Czym innym jest żartobliwe przekomarzanie się ze swoimi korespondentami, a czym innym jest faktyczna świadomość zbliżającego się dużymi krokami kolejnego życiowego wyzwania jakim tym razem będzie poskromienie tej ćwierćtonowej bestii spod znaku Bayerische Motoren Werke AG.
Nie jest ważne czy ktoś na moją decyzję, a wręcz postanowienie oddaje ciepły mocz, czy też zamierza wyjść na ulicę z transparentem protestacyjnym (oby tych ulic nie blokował), swój rozum mam i nie zawaham się go użyć :)

Jestem przekonany, że pomimo małej popularności takich decyzji w ogólnie przyjętych kanonach współczesnych motocyklistów o rozpoczynaniu swojej przygody z jednośladem od zakupu motocykla, który swoją pojemnością, mocą czy dynamiką mógłby swobodnie obdzielić pięciu amatorów, jest to decyzja słuszna.
Tak to jest z naszymi marzeniami, że jeżeli tylko mamy sznsę zrealizować którekolwiek z nich to choćby nie wiem co i ilu było malkontentów, maruderów czy pesymistów dookoła i zjedli razem tysiąc kotletów, będziemy dązyli do tego aby je zrealizować i tak jest dokładnie w tym przypadku. Doskonałym dowodem na to jest zdobycie obu biegunów przez niepełnosprawnego lecz bardzo ambitnego Jana Melę, wielkie uznanie i gratulacje! Nawet nie chcę myśleć ilu ludzi wcześniej pukało się w czoło na wieść o chęci podjęcia przez niego tak dużego ryzyka, a jestem ciekway gdzie się oni wszyscy potem podziali bo nagle zniknęli... Pewnie pracują w jego fundacji ;) hehe

Już wiem co napiszecie, że on przygotowywał się bardzo długo do każdej swojej wyprawy, a mi się zachciało z dnia na dzień i wypisuję dyrdymały...

I tu się mylicie :)

Jeszcze w grudniu 2008 roku ważyłem blisko 100kg. co powodowało u mnie blisko 15 kilogramową nadwagę. Był to efekt codziennego, a wręcz nieprzerwanego siedzenia przed komputerem i wywiązywania się z coroaz to nowych projektów.
Wszystko zaczęło się pod koniec lat ‘90tych kiedy to współpracowałem z działem informatyki, obecnie jednego z największych dostawców telewizji cyfrowej w naszym kraju, potem były projekty relacyjnych baz danych dla amerykańskiego giganta zajmującego się pamięciami masowymi czy bibliotekami taśmowymi, co pokierowało mnie do warszawskiej centrali jednego z największych banków w Polsce i tam współtworzyć zespół zajmujący się Ryzykiem Awarii Informatycznych przy Departamencie Zarządzania Ryzykiem Operacyjnym... Następnie były już dwa etety na raz, więc już totalny koszmar zakrawający wręcz o pracoholizm, po to tylko aby rozpocząć własną działalność gospodarczą jako spółka, a po roku ją rozwinąć i objąć stanowisko samodzielnego prezesa. Wytrwałem za biurkiem jakiś czas po czym walnąłem ręką w stoł i powiedziałem DOŚĆ!!

Zaraz po powrocie ze Stuttgartu gdzie w samym sercu Szwabii spędzałem upojnego sylwestra, pośpieszyłem do pobliskiego centrum kultury fizycznej by przez kolejne 4 miesiące dzięki odpowiednio ułożonemu lecz niezmiernie wymagającemu planowi trenigowemu, wrócić do swojej prawidłowej wagi!
Ostatnie dwa lata to regularne ćwiczenia: bieganie - 15-30km tygodniowo, rozciąganie, jazda na rowerze 20-80km tygodniowo.

Szanowni Państwo, udało się dobrnąć do tematu, od którego tak na prawdę chciałem zacząć dzisiejszy wpis. Niezmiernie ważną sprawą oprócz “oleju w głowie” i samej techniki jazdy dla tych wszystkich, którzy jezdżą na motocyklach jest DOSKONAŁA SPRAWNOŚĆ FIZYCZNA, amen!
Jestem przekonany, że będzie ona miała dodatkowy duży wpływ na poczucie mojego  bezpieczeństwa i bardzo ułatwi mi w opanowaniu mojego przyszłego motocykla :)

Nie było łatwo, nie jest łatwo i zapewne nie będzie...

Na tym kończę bo nie chcę mieć nikogo z czytających na sumieniu... :) Miłego dnia!
Komentarze : 11
2010-10-08 12:57:38 templar

Hehe niech Ci będzie ;), zapewne w sieci jest milion czterysta różnych wtyczek, łatek etc... Jednak jeżeli przemierzam sieć to nie poprzez firefoxa tylko wg. mnie przez o wiele bardziej bezpieczną przeglądarkę a do niej żadnych wtyczek nie znalazłem bo być może słabo szukałem... Nie jest to ważne, najważniejsze, że obaj doszliśmy do tych samych wniosków, że najważniejsza w tym wszystkim jest sprawa GSa :) Także również pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że powstanie już niebawerm materiał z fabryki BMW to zapewne podzielę się nim z szacownymi forumowiczami riderbloga :)

2010-10-08 12:23:36 beebas

Kamyczek do ogródka ;-) Skoro piszesz "szczęśliwym posiadaczem niewrazliwego na wszelakie wirusy systemu operacyjnego" to mam niecne podejrzenie, że chodzi o system, którego twórcy mają słabość do "dużych kotów" a skoro tak, to po pierwsze jest do niego darmowy słownik języka polskiego działający w większosci aplikacji systemowych a po drugie można zainstalować Firefoxa do którego jest wtyczka modułu sprawdzania pisowni języka polskiego ;-) Ponieważ wkurzało mnie ciągłe odpalanie Worda (mam takowego z podpiętym wspomnianym wyżej PL-słownikiem) a korzystam już od dawna z FireFoxa (co z tego, że "przeglądarka bardzo dopasowana" jest fajowa skoro nadal ma problemy z wyświetlaniem sporej ilości stron WWW) to zainstalowałem wtyczkę do tegoż - ratuje mi życie i czas i nerwy ;-) Choć i tak czasem przesmyknie się jakiś błąd niezamierzony ;-) Chcieć to móc ;-) Pozdrawiam i czekam na dalsze wpisy bo ciekawi mnie bardzo sprawa z GS-em :-) O ortografii koniec ;-)

2010-09-16 14:53:36 templar

Wszystko co miałem do napisania w temacie stylistyki, ortografii, literówek etc... napisałem w swoich pierwszych wpisach oraz ostatnich komentarzach. Jako, że nie zaliczam się do osób, które piszą cokolwiek żeby tylko napisać, pomimo, iż nie mają nic sensownego do napisania, także jeśli pozwolisz nie będę ciągnął tego tematu :)
Co zaś tyczy się przeglądarki, od kilku ładnych lat jestem szczęśliwym posiadaczem niewrazliwego na wszelakie wirusy systemu operacyjnego, a to też zasługa bardzo dopracowanej pod tym względem przeglądarki internetowej. Nie ma ona niestety jedynie możliwości sprawdzania pisowni... Nie ma jej na liście wymienionych przez Ciebie zatem nie będę robił kryptoreklamy, a i nie jest to odpowiednie miejsce do tego :) Pozdrawiam.

P.S Proponuję abyś w temacie literówek, używając motoryzacyjnego żargonu "wrzucił na luz" i podszedł do całego tego tematu z dystansem.

2010-09-16 11:18:04 morham

:) Urazić, nie uraziłeś bo i czym ? - tekst nawet zainteresował skoro go przeczytałem :P Lekko mnie zirytowały literówki i owszem. :) Zawartość merytoryczna i warsztat - nie mam podstaw by to oceniać - nie kształciłem się w tym kierunku. Za to ortografia - na to jakoś zawsze zwracam i zwracałem uwagę :) A przy tak niskim nakładzie kosztów jakie trzeba ponieść by to wyeliminować (odpalić jakiegoś Worda bądź Writera i przejrzeć podkreślenia na czerwono) - irytuje dodatkowo :)

P.S. Traumy nie miałem :P Uwagi były w sensie raczej by podnieść jakość Twojego bloga.

P.S.2. Wydaje mi się, że właśnie przy hobby tym bardziej się człowiek starać powinien :)

P.S.3. Teraz nawet Chrome i Firefox potrafią błędy podkreślać :P

2010-09-16 09:26:31 templar

Szanowny morham, jeżeli w jakikolwiek sposób uraziłem Cię moimi literówkami to jest mi przykro i przepraszam... Staram się na prawdę tego nie robić co już powinno być świadectwem, że jestem daleki od braku szacunku wobec moich korespondentów czy czytelników, możesz być pewien. Chciałbym ponad wszystko aby te drobne incydenty w postaci literówek nie miały większego wpływu na sam przekaz merytoryczny czy ostateczne przesłanie moich wpisów. Zapewne jakość ich pod względem artystycznym czy, brutalnie pisząc, rzemieślniczym znacznie odbiega od poziomu tych ton książek, które przeczytałeś jednak nigdy nie uważałem się za perfekcjonistę w obszarze swojego hobby bo nie było by to już wtedy wg. mnie hobby, a za takowe uważam między innymi pisanie tego bloga. Jeszcze raz przepraszam Cię za te wszystkie traumatyczne przeżycia podczas czytania moich wypocin i także pozdrawiam serdecznie :)

2010-09-14 22:59:08 morham

Akurat pod tym względem jestem człowiekiem starej daty i uważam, że jak się za cokolwiek zabierać należy to robić porządnie albo chociaż w miarę porządnie.

A skoro chcesz dzielić się swoimi przemyśleniami wypadałoby to robić jak na człowieka dorosłego przystało (a takim chyba jesteś).

Ja rozumiem, że internet - to można wszystko olewać albo zasłaniać się dysleksjami czy innymi pochodnymi (nie piję teraz personalnie do Ciebie) - ale żeby chociaż do Office jakiegoś tekstu nie wrzucić - to moim zdaniem całkowity brak szacunku dla słowa pisanego.

Przy czym potrafię zrozumieć używanie slangu itp, itd.

Ale z racji ton przeczytanych książek i tego co lata temu nauczono mnie w szkole średniej - uważam, że słowu pisanemu należy się szacunek.

Na dzień dzisiejszy jest tyle narzędzi którymi można sobie pomóc przy pisaniu - że to po prostu nie wypada choćby automatycznej korekty zrobić w Office.

Inaczej to po prostu jak dla mnie lenistwo i brak szacunku dla czytelnika...

I oczywiście - masz prawo się z tym nie zgodzić. Ot - chciałem Ci wskazać kierunek.

Pozdrawiam i powodzenia z moto...

2010-09-14 14:52:37 templar

Kmieciu, postaram się tak szybko jak tylko się da a i zapewne jakieś fotki wrzucę...

2010-09-14 14:50:56 templar

Panie morham, w swoim pierwszym wpisie na tym blogu, z góry przeprosiłem wszystkich za możliwość wystąpienia literówek w tekście. Nie należę do osób, które prasują skarpetki czy majtki nie swoimi rękoma i chciałbym żeby tak pozostało :). Nie musiesz się zatem trudzić i wyszukiwać kolejnych literowych "wpadek" bo zapewne się one pojawią, a mniemam, że Twoj czas jest cenny i będę się źle czuł mając świadomość, że marnujesz go w ten wlaśnie sposób, pozdrawiam.

2010-09-14 14:29:27 Kmieciu

Czekamy na opis z pierwszej jazdy GS1200 w terenie.

2010-09-14 13:54:59 morham

Pomijając zawartość wpisu - zanim wrzucisz go na bloga - odłóż go na godzinę, przeczytaj ze 3 razy, wrzuć do WORD'a czy Writer'a by chociaż on Ci sprawdził pisownie i uniknąłbyś błędów typu "ciekway", "na prawdę", "sznsę". Albo poproś kogoś by Ci ten tekst sprawdził.

2010-09-14 13:18:08 _

chciałbyś ...

  • Dodaj komentarz

Tagi

125 (1), 1200 (2), Adventure (2), Bmw (5), cross (1), enduro (1), GS (2), GS 1200 (1), honda (1), KTM (1), Midnight Star (1), Monachium (2), Shadow (1), stunt (3), Szadołka (1), Templariusze (1), ttt (3), XV1900 (1), Yamacha (1)

Kategorie